18 cze 2014

Dzień Dobry kopiący brzucholu...

         Glukoza z miodem, cukrem i ksylitolem trochę wyszła z tego materiału, ale co tam ;) Molka gwiazdą TVN'u! :) I dla mnie hasło dnia "Po przerwie Ala Janosz zostanie mamą":) Tutaj link do dzisiejszego filmiku, który poleciał w DD Tvn:  Dzień Dobry TVN - Znamy płeć dziecka Alicji Janosz, a poniżej kila fotek zrobionych przez naszego wujcia Świętego :)





         Sukienkę taką piękną usteczkową uszyła mi moja Ania z EmEm Szop'u

        Już zdradziłam, że będzie synuś :) A synuś wczoraj tak mnie w żebro kopnął, że po powrocie z jogi nie byłam w stanie ani jakkolwiek usiąść, ani się położyć. Czy to załapuje się aby na miano przemocy w rodzinie? :P Jak mnie kopniak tak sparaliżował (jakoś trefnie w żebro, albo w jakiś nerw oberwałam, cholera wie), to ja sobie nawet nie wyobrażam, jaki jest ból porodowy... Chwała Wam wszystkie matki, co już swoje dzieci urodziłyście! 

       Dziś wieczorem na Szkole Rodzenia mamy zajęcia z pediatrą i ponoć ma być poruszany temat szczepień. Naczytałam się wiele na temat powikłań poszczepiennych, ale chyba bardziej bałabym się nie szczepić niż zaszczepić (oczywiście tylko i wyłącznie w 100% zdrowe dziecko). Ciekawe co pediatra na ten temat powie... Bo koleżanki matki mają totalnie skrajne zdania. I bądź tu mądra... 


Ps. Dziękuję Pani Joannie ze Szkoły Rodzenia i wszystkim parom, które zgodziły się, żeby ekipa z TVN'u mogła nakręcić fragment z zajęć. Poprzeszkadzaliśmy niechcący... Dzięki wielkie za wyrozumiałość! 




18 komentarzy:

  1. Alu, wlasnie oglądałam wywiad z wami na TVN, jesteście wspaniałymi normalnymi ciepłymi ludzmi. zyczę wam szczęscia i aby wasze dziecko urodziło sie zdrowe oraz utalentowane muzycznie! Wartości o których wspomniałaś jakie chcielibyście 'wdrożyć' w swoim dziecku, zgadzam sie z nimi w 100 procentach.

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak miło, dzięki serdeczne! :) Urodzić to wyzwanie, a wychować, to dopiero będzie... :)
    Pozdrawiamy wszyscy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje ciąży i powodzenia... dobrze ze chodzicie do szkoły rodzenia to naprawdę dużo daje ja również chodziłam z mężem i miałam idealny poród.... nie bój się nie nie jest tak źle jak mówia grunt to oddychać i ćwiczyć w czasie porodu wiesz aktywny poród ... pozdrawiam mama Zuzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za słowa otuchy i wsparcia :) Pozdrawiamy Zuzię i mamę! :)

      Usuń
  4. Gratuluję!!! cudowna nowina :) Aż się wzruszyłam oglądając materiał, bo ja rok temu byłam prawie na tym samym etapie ciąży :) Moja Majka ma dziś 8 miesięcy i śmiga po mieszkaniu jak mała glista, trajkocze, budzi co rano swoim uśmiechem :)
    Zobaczysz Alu, to wszystko przed Tobą już za chwilę :) Bo mnie tak właśnie minął ten czas....
    Chociaż końcówka ciąży ciągnęła się jak flaki z olejem, na dodatek królewna nie miała ochoty wyjść, trzeba było wywoływać przeszło tydzień po terminie a sam poród trwał 13 godzin :D ale kiedy tylko położono ją na mojej piersi zaraz po tym jak przyszła na świat, cały ból odszedł w niepamięć, bo mały cud już był z nami :)
    Na pewno będzie wszystko dobrze, przygotowanie w szkole rodzenia daje bardzo dużo (gdyby nie masaż męża kiedy rodziłam, którego nauczył się w szkole, nie wiem jakbym to przeżyła :D).
    Życzę powodzenia i trzymam kciuk!! :) Przed Wami najpiękniejszy okres w życiu :)

    Pozdrawiam :)

    P.S. a to fotoblog mojej Majki :)

    https://www.facebook.com/majkowelove

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się wzruszam czytając to co piszesz... Już się nie mogę doczekać tego momentu, w którym maleńki będzie z nami... :)

      Pozdrawiam!!! :)

      Usuń
    2. Jeszcze chwilka :) Aaaa zapomniałam zapytać o płytę :) na kiedy planujesz premierę? :)) ostatnio z mężem słuchaliśmy sobie Vintage i właśnie się zastanawialiśmy, kiedy wydasz coś nowego :) ( nie wiedząc jeszcze, że jesteś w ciąży) :D

      Usuń
  5. Ja rowniez ogladalam wywiad i zgadzam sie 100 % z opinia poprzedniczki.Mialam usmiech na twarzy,tym bardziej bo rowniez zostaniemy rodzicami,tylko troszke pozniej niz Wy. Takze doskonale rozumiem wszystko to o czym mowilas. Nasze malenstwo przyjdzie na swiat listopadzie,wiec jeszcze wszystko przed nami czyli pierwsze ruchy na ktore czekam niecierpliwie,szkola rodzenia, pokoik,ubranka itp. tym bardziej ze malenstwo nie ujawnia jakiej bedzie plci. Ciesze sie ze wszystko u Was w porzadku i zycze szczesliwego rozwiazania i z calego serca a wlasciwie dwoch serc wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam Marzena:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie! :) Faktycznie, jeszcze sporo czasu, ale zobaczysz jak przeleci... Ja dopiero co świętowałam wejście w II trymestr, a tu już III za sekundę... My się dowiedzieliśmy dopiero na połówkowym USG, bo malutki też się migał od pokazania co tam ma ;) Cudowny moment, usłyszeć, że ma się syna lub córkę :) Wszystkiego dobrego dla Was!!! :)

      Usuń
  6. Cześć, również widziałam Wąż w ddtvn. Gratuluję syna przyszlego:) tez bardzo bal się porodu, ostatnio trafiłam na świetną książkę "mundra". To są wywiady z poloznymi polskimi, bardzo ciekawa lektura, myślę, że może mogłaby Ci trochę pomoc w przelamaniu strachu, ja żałuję, że nie trafiłam na nią przed swoim porodem. Zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam tę książkę! :) Jestem na czwartym wywiadzie dopiero, ale już wiem, że jest genialna! :) Dostałam ją od koleżanki, która już jest mamą i to chyba jeden z najwspanialszych prezentów. Przekażę ją dalej i też będę namawiać znajome dziewczyny w ciąży, aby po nią sięgnęły. A to co najbardziej mi się spodobało, to wypowiedź założycielki jednej z pierwszych szkół rodzenia - że każda kobieta powinna mieć wybór, jak chce rodzić. Bo poza fizjologią jesteśmy jeszcze zbiorem indywidualnych emocji i doświadczeń, a ich się nie odetnie od ciała w trakcie porodu, więc kobieta musi słuchać własnego instynktu i nie można jej do niczego przymuszać.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  7. gratulacje zapraszam do mnie http://poeta112.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mialam lekki porod ale wiele kobiet ktore znam zgodnie twierdza ze jak widzisz swoje dziecko odrazu o nim zapominasz. Piekne chwile przed wami a jestescie tak uroczy ze usmiech sam na twarzy sie pojawia.
    Wybralismy szczepienia w starym toku choc tez byla to trudna decyzja.
    Do tej pory nie wiem czy wlasciwa.
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko pozazdrościć! :) Jak to się robi?! ;) Dzięki za słowa wsparcia :) Pozdrawiam serdecznie!!! :)

      Usuń
  9. Hmmm... Napisałem długi komentarz i go "wcielo". To teraz krótko, dla odmiany: pozdrawiam i gratuluję!(wszystkiego) jako fanatyk zaniedbałem Cię trochę, płyt już nie nagrywał, teraz robię okładki;) może chcesz? W prezencie urodzeniowym nawet za free. No, może za dobrą opinię, dopiero planuję zacząć solo:p w każdym razie fajnie, że weszlas w zakręt wszystkimi czterema kołami (ach, poezja...!)
    -Espanto Tepoya.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za lekki poród. Jaki by nie był prawdą jest, że się zapomina ten ból :) No i warto pocierpieć, bo czeka wspaniała nagroda. Moja ma na imię Julian :) i właśnie smacznie śpi dając mamie dopić kawę.
    Pozdrawiamy cieplutko Monika & Julek

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli chodzi o szczepienia to mogę podpowiedzieć ze swojego punktu widzenia, ponieważ moja mama jest pielegniarką rodzinną i tygodniowo szczepi gromadkę 50 dzieciaków, z którymi jest od urodzenia. Także widząc ją, jej opowieści i te dzieci oraz dzieci rodziców którzy na szczepienia się nie zdecydowali to wygląda to tak - jeśli zamierzasz nie szczepić: dziecko znacznie częściej choruje, ma słabszą odporność, i choroba na przykład taka jak ospa nie przechorowana w dzieciństwie (co oznacza bez szczepienia naprawdę straszne męki i prawdopodobne blizny) jeśli zaatakuje w dorosłości może dojść do śmierci. Nie będę mówić co jest gdy szczepisz, bo nie chce być stronnicza, poza tym że powiem że szczepienia nie są groźne i nie ma powikłań jeśli przestrzegasz zasad przechowywania szczepionek czy też masz pewność że dziecko jest zdrowe no i zapewniasz dziecku przyjemniejsze dzieciństwo... Bo co się okazuje, rodzice potrafią być naprawdę mocno nieodpowiedzialni, choćby wczoraj gdzie do przychodni przyszła matka która pojechała ze szczepionką w torebce na basen przy upale 30 stopni następnie schowała do lodówki zadowolona na 3 tygodnie....

    OdpowiedzUsuń
  12. kiedy ja moją niunię prowadzałam do pediatry - mowy nie było o żadnych strajkach czy dąsach - igła, strach, ból - i po bólu! po prostu podlegało się kwarantannie i już - ale że to było kilkanaście lat wstecz - może nie pojmuję dzisiejszej ideologii... z dziewczątka wyrosła potężna nastolatka i teraz przed nami inne zagadnienia - choć bywa, że natury biologicznej również...

    OdpowiedzUsuń