27 maj 2014

glukozie mówimy NIE, bananom i truskawkom TAK

        Wczoraj na śniadanie dostałam glukozę do wypicia. Na szczęście z cytryną smakowała jak super słodka lemoniada, a konsystencją nie przypominała wielkiego gluta, jakiego sobie nie wiedzieć czemu wyobrażałam, straszona przez inne koleżanki-matki ;) Po godzinie zdecydowanie lepiej czułam się leżąc na kozetce, bo w pionie mnie mdliło, ale szybko to minęło i badanie z głowy :) Obeszło się bez... no właśnie. Na szczęście, bo musiałabym badanie powtarzać od początku...

        Zapytana na co słodkiego miałabym ochotę, wczoraj odpowiedziałabym, że przez najbliższy tydzień nie tknę niczego, co zawiera chociażby najmniejszą ilość cukru. Ale wczoraj to wczoraj, a dzisiaj to dzisiaj.... ;) Już mi przeszło :) Właśnie zrobiłam (i zeżarłam w mgnieniu oka) przepyszne lody bananowe. Dla zainteresowanych więcej o tym, jak dokonałam tego wielkiego dzieła ;)

Pokrojonego banana włożyłam na 3h do zamrażarki, a następnie zblenderowałam. (Cukru nie trzeba dodawać, bo banany same w sobie są słodkie. Im dojrzalsze, tym bardziej.) Lody polałam musem truskawkowym z odrobiną syropu z agawy i ozdobiłam truskawką, kiwi i płatkami bio (tymi z Rossmanna). Polecam Wam bardzo robienie takich lodów, szczególnie jak macie dzieciaki. Zeru cukru i samo zdrowie! Już wiem, że u nas w domu to będzie hitem lata! Do bananów następnym razem dodam bio nutelli lub karobu. Ponoć z Rumem też smakują bosko, ale o tym mogę sobie póki co pomarzyć. A gotowy deser wygląda(ł) tak:


       Coś poza tematem jedzenia? Dziś nagrywałam ostatnie chórki na nową płytę. Na dniach cała będzie skończona :) Może uda się w moje urodziny zaprosić wszystkich znajomych, którzy pomagali nam w nagraniach i wspólnie uczcić zakończenie prac nad krążkiem... Byłoby miło. Teraz jeszcze tylko (lub aż) trzeba będzie znaleźć wydawcę...  i wymyślić urodzinowe menu ;)

      Jutro z samego rana przyjeżdża do mnie mama. Barti wyjeżdża w kilkudniową trasę, więc będziemy miały babski czas. Idziemy z okazji zaległego Dnia Matki na balet. W czw. mamy wizytę u mojej Pani doktor, a wieczorem lecimy do Wawy (spotkamy tam kolejne dwie baby z naszego rodu - Asię i Amy :)), gdzie w pt. wezmę udział w przygotowywaniu projektu Narodowego Centrum Kultury z okazji 25-tej rocznicy wolnych wyborów. Ale o tym jeszcze z pewnością Wam napiszę, bo rzecz to istotna...





5 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lody owocowe bez cukru są boskie:) polecam banan w połączeniu z mango:) przepis jak wyżej:) można dodać jogurt i zblenderować:) lub posypać pokruszoną bezą i polać ulubionym syropem:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, to brzmi pysznie. Wypróbuję :)
      Dzięki! Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Jak słodyczy i ciastek nie jeść jak to takie pyszne ! : D

    Może wpadniesz i zaglądniesz do nas
    http://koraandkoras.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja banany miksuję z mlekiem skondensowanym i też mi smakują...

    OdpowiedzUsuń