Trzy dni temu miałam prawdziwy zaszczyt zagrać koncert w ramach "Muzycznej Strefy Radia Ram" w klubie Eter i tym samym być supportem dla rewelacyjnej wokalistki, jaką jest pochodząca z maleńkiej wyspy (która nie zawsze znajduje się na mapach) Imany. Bardzo się stresowałam przed tym graniem, nie powiem... Ale szczegóły lepiej zachowam dla siebie, jak ten stres się objawiał :P Napięcie spotęgowało opóźnienie w próbach, przez co musieliśmy skrócić nasz czas na zainstalowanie się na scenie i nagłośnienie instrumentów do totalnego minimum. Ale ekipa temu podołała na szczęście i mimo sprzężenia na początku koncertu, które dało mi mocno po uszach, wszystko było ok.
Tutaj kilka fotek, które zrobił podczas mojego koncertu z moim super zespołem Sławek Przerwa.
A tutaj na tej samej scenie (też okiem Sławka) Imany :)
W ramach relacji powiem Wam jeszcze, że graliśmy dla tysiąca osób i ku mojej radości, mimo oczekiwania na Imany, publiczność wywołała nas na bis. Nie gramy wielu koncertów w pełnym składzie (a szkoda), bo częściej zdarza się ostatnio występować akustycznie (choć to też ma swój urok), temu przeżywam to granie do teraz, ale tym ważniejsze ono dla mnie było, że w naszym Wro i na scenie, na której od dawna chciałam wystąpić. W Eterze właśnie odbywają się rewelacyjne koncerty zarówno Polskich jak i zagranicznych artystów.
Tak więc jeszcze raz, wielkie dzięki wszystkim, którzy byli na tym koncercie i tym, którzy zajęli się jego organizacją (Radio Ram - dzięki za zaufanie! :)) oraz wspaniałym muzykom: Piotkowi Świętoniowskiemu, Bartkowi Miarce, Adamowi Kabacińskiemu i mojemu Bartkowi Niebieleckiemu (żeby nie było, że bez nazwiska, choć dziwnie tak o swoim mężu :)). Dzięki również dla Maćka Prokopowicza za nagłośnienie nas i Marka Czarnika za zrobienie pięknych świateł w trakcie koncertu. Na koniec bardzo chcę podziękować gościom, którzy pojawili się niedawno w moim życiu, a podczas koncertu na scenie, robiąc super pozytywne zamieszanie (i w jednym i drugim! :)) Adry & Yanaz - jesteście wielcy! :) A już dziś w nocy spowodujemy, że Santa Mafia (a raczej muzyczna opowieść o niej) zaatakuje całą sieć! I na moim blogi też będziecie mogli się o tym przekonać :) Ale to za moment...
Już się nie mogę doczekać tej "Santa Mafii" :)
OdpowiedzUsuń